Milion zachwyconych słuchaczy na minutę. Umiesz tak przemawiać?

Jestem fanem dobrych przemówień. Wymagam dużo od występujących publicznie. Od 2013 r. mam nowego bohatera – to Nick Selby z Georgia Tech. Jego wystąpienie inaugurujące rok akademicki obejrzały już miliony. Ale dlaczego stało się ono światowym hitem? I co powiedział Nick specjalnie dla czytelników tego bloga?

Zamiast tysiąca słów…

Przypomnij sobie apele i akademie na początku roku akademickiego. Ile razy z zapartym tchem czekałeś na to, co powie dyrektor? No właśnie…  Właśnie tego wszyscy spodziewają się po uroczystościach tego rodzaju: nudnego gadania o sprawach, które interesują słuchaczy w szczątkowym stopniu.

A teraz obejrzyj to wystąpienie – tak, zadaj sobie trud i posłuchaj tego kilkuminutowego filmu w całości, bo tylko wówczas zrozumiesz lepiej, dlaczego po tym filmie Nick Selby był gościem w CNN i FoxNews, dlaczego ja również się z nim skontaktowałem i poprosiłem o kilka słów komentarza dla Ciebie – Czytelnika mojego bloga.

Panie, Panowie – czapki z głów – Nick Selby:

[vcyt id=o0tN58EC6LE]

I jak Ci to pasuje to stereotypu nudnego wystąpienia inaugurującego rok szkolny?

Sztuka prezentacji – jakie mechanizmy wykorzystał Nick?

Kiedy, będąc akurat na tym samym kontynencie, miałem okazję rozmawiać z Nickiem, powiedziałem mu, że wierzę, że jeśli prawa fizyki pozwolą zbudować strój Ironman’a, to on będzie pierwszym, który tego dokona, natomiast jeśli prawa fizyki na to nie pozwolą, to będzie pierwszym, który je złamie. Bo przyznaj, że gdybyś był właśnie studentem pierwszego roku, przyjętym na Georgia Tech, to czułbyś się bezgranicznie szczęśliwy, że przyjęto Cię na tą uczelnię.

Wystąpienie Nick’a zrobiło na mnie tak głębokie wrażenie, że postanowiłem rozebrać je na czynniki pierwsze, aby ujawnić wszystkie mechanizmy, które zostały tutaj wykorzystane.

Zasada przynależności

Abraham Maslow zaproponował teorię piramidy potrzeb, którą być może znasz. Moim zdaniem w marketingu i sprzedaży najbardziej niedoceniane piętro tej piramidy, to potrzeba przynależności. Zupełnie inaczej będziesz słuchać wystąpienia kogoś, kto jest praktycznie taki, jaki Ty, a inaczej dziekana czy rektora uczelni.

Dlatego właśnie uważam, że pierwszą świetną częścią wystąpienia był fakt, że wygłosił je student drugiego roku. Popatrz, dokładnie tak: DRUGIEGO. Nie absolwent, ale ktoś, kto jeszcze przed chwilą był na Twoim miejscu. Jest to więc ktoś na tyle doświadczony, że chcesz skorzystać z jego rady, ale jednocześnie na tyle podobny do Ciebie, że czujesz się z taką osobą dość komfortowo. Jako przyjęty dopiero student chętnie należałbyś do takiej grupy, prawda?

Zasada kontrastu

Nick nie wygląda jak bohater. Ma piegi i duże okulary, a w todze wygląda – powiedzmy to sobie szczerze – na kujona, a nie na superbohatera. I oto publiczność dostaje Clarka Kenta, dziennikarza, którzy w razie potrzeby błyskawicznie przeobraża się w supermana i dokonuje heroicznych czynów.

Nick wykorzystuje sprytnie aż dwa kontrasty. Pierwszy – to sposób mówienia. Przez pierwsze 6-7 minut wystąpienia mówi powoli i daje studentom 9 rad na temat studiowania. Wygłasza je z pewnym poczuciem humoru, ale są one raczej mało porywające: „Dzwoń często to matki”, „Rób pranie”, „Siadaj w pierwszej ławce” itp. – to nie są rzeczy, które sprawią, że młodzi studenci będą klaskać na stojąco i czuć się bezgranicznie szczęśliwi, że trafili na tą uczelnię.

I kiedy już wszyscy są „uśpieni”… właśnie wtedy Nick wyjeżdża z radą numer 10: „Pamiętaj, po co tu przyszedłeś… Ja jestem tu, ponieważ zamierzam zbudować stój Ironman’a” – oświadcza Nick dobitnym tonem. W tym momencie zdobywa uwagę tłumu, podbijając ją jeszcze paroma detalami i żartami na temat swojego planu. W ten sposób, poprzez zarówno kontrast swojego wizerunku z tematem i sposobem wystąpienia, jak i poprzez umiejętne budowanie napięcia podczas przemawiania, Nick zdobywa niepodzielną uwagę tłumu.

Mózg „psi”, czyli pierwotne części mózgu, odpowiedzialne za emocje, uwielbiają kontrasty. Tak, Nick wiedział, jak nakarmić psa.

Działanie na obie półkule

Wystąpienie Nicka to wystąpienie oddziałujące na obie półkule. Show, który wykonał na scenie, zawierał bowiem przekaz głosowy, mimikę, gestykulację, stroje oraz podkład muzyczny. Ani przez moment Nick nie przestaje poruszać się po scenie, a każdy krok i gest są dokładnie obliczone, aby wywołać określony efekt.

Samiec alfa

Oglądałeś kiedyś na kanale National Geographic, jak zachowuje się przywódca stada małp? Zastanawiałeś się, jakie elementy sprawiają, że staje się przywódcą? W dokumencie „Małopodobni” National Geographic pokazuje elementy, które wyróżniają samców alfa i udowadnia, że te same, pierwotne mechanizmy, działają w naszym ludzkim świecie.

Samiec dominujący, który podporządkowuje sobie całe stado, krzyczy głośno i raczej niskim tonem, wykorzystuje przedmioty, oraz żywo gestykuluje. Popatrz teraz na Nicka w ostatnich 2 minutach jego wystąpienia.

Heurystyka kotwiczenia

Tak, całe wystąpienie i nawiązanie do superbohatera gra też na tym właśnie mechanizmie. Większość młodych ludzi, z pewnością większość z tych, do których przemawiał Nick, kojarzy superbohaterów, w tym Ironman’a. Są oni wdrukowani w amerykańską kulturę jak hamburgery, pickupy czy szacunek dla flagi.

Superbohater zawsze przywołuje marzenie o niespotykanych mocach i wyzwala dziecko, które mamy w sobie i sprawia, że uśmiechamy się do siebie. Wszyscy kochamy superbohaterów. Nie sposób nie pokochać faceta, który jest – tak właśnie – jest superbohaterem, a dokładniej staje się nim na naszych oczach! Nick wykazuje się imponującą odwagą i swoim przemówieniem świetnie odpala nam tą właśnie kotwicę. Pomyśl, o ile silniejszy jest ten efekt na publiczności amerykańskiej, gdzie podziw dla superbohaterów jest jeszcze głębiej wdrukowany.

Nick Selby udziela wywiadu dla solutia.pl

Kiedy zobaczyłem jego wystąpienie uznałem, że koniecznie muszę z nim przeprowadzić wywiad. Udało mi się porozmawiać z Nickiem i zadać mu cztery pytania, ponieważ niektóre z odpowiedzi najlepiej brzmią w oryginale wywiad zamieszczam Ci po angielsku:

Artur: Does anyone agree to present anything AFTER you, during a conference, a seminar or any other kind of public speech?
Nick: Haha! I used to joke with my friends that one of your goals as a speaker is to leave every other presenter before and after you with the same idea: „Well, at least I have a chance to be second best.”

A: How long did it take for you to prepare for the convocation speech?
N: All summer. I rehearsed that speech–especially the ending bit with the music–at least two or three dozen times.

A: You’ve presented the best traits of a good leader and excellent speaker. How does this abilities affect your life and studies every day?
N: Thank you! One rule of public speaking goes, „the more awkward you feel, the better you look.” Putting your heart out to the audience and giving your best performance is a huge risk; if they don’t like it, there’s no safety net. Whether I’m joking around with friends or choosing what to say in an interview, evaluating those risks and having fun gambling on them is something that I enjoy using in everyday life.

A. If you were to give ONE piece of advice for someone who is about to give a public speech – what would it be?
N. Go big or go home.

Na zakończenie…

Na zakończenie przekazuję serdecznie podziękowania dla @Piotr Stohnij – Piotrze, dziękuję Ci za to, że pierwszy raz zobaczyłem Nicka na Twoim wall’u.

P.S.

Było zimowe popołudnie, woda bulgotała w kaloryferze, na zewnątrz padał śnieg. Natalia po przeczytaniu wpisu użyła ikony społecznościowej poniżej i puściła wpis znajomym na Facebooku i Twitterze. I kiedy kliknęła przycisk, za oknem przeszedł wielbłąd. Wielbłąd! Dopiero później okazało się, że to do miasta przyjechał cyrk i oprowadzali zwierzęta po osiedlu w ramach reklamowania przedsięwzięcia. Ciekawe, co Tobie się przytrafi, kiedy na Twoim Facebooku umieścisz linka do tego artykułu...